Rozpoczyna się kolejny monotonny dzień w życiu profesora - droga na uniwersytet, kolejny wykład z anatomii. Jego prowadzenie powierza asystentowi, sam zaczyna rozmyślać nad brakiem predyspozycji swoich studentów do pracy lekarza. Jednemu z nich nawet radzi, by zrezygnował z tego zawodu. Po powrocie do domu czeka go spotkanie z nie
absolutny majstersztyk i jeden z najlepszych filmów Wojciecha Hasa. Czuje olbrzymią sympatie do profesora i Katarzyny, tych wspaniałych, zgożkniałych a nieco żałosnych bohaterów.
To, o czym autor opowiadania Czechow chciał przekazać było zaiste nie łatwym zadaniem... Ta pustka i niechęć do świata, przypomina mi udrękę Bruno Schulz'a , aby to zrozumieć trzeba samemu chociaż przez chwilę podźwignąć ten ciężar. Pan Gustaw Holoubek znakomicie zagrał to co nie da się zwyczajnie udawać, co jest...
"Gdy w człowieku brak tego co wyższe i silniejsze od wszelkich wpływów zewnętrznych wystarczy katar aby utracić równowagę wewnętrzną" - te słowa profesora kwintesencją schyłku jego życia. Bardzo dobrze ukazany proces wewnętrznego dojrzewania tego człowieka do takiej świadomości. Wcześniej trawił go lęk przed...